

Wiele osób sądzi, że jeśli słuchamy rapu, a naszą kulturą jest Hip Hop to od razu musimy popadać w nałogi... Farmazon... Znam wiele osób, które słuchają tej muzyki w tym ja i nie mają żadnych nałogów poza słuchaniem muzyki oczywiście. Palenie szlugów, picie alko czy coś mocniejszego wcale nie jest przypisane do tej kultury. Te nałogi są też przypisywane do osób słuchających rock'a, metalu... Kolejny farmazon. Wśród moich przyjaciół są ludzie słuchający rapu, rock'a, metalu i innych stylów i praktycznie większość z nich nie ma nałogu ewentualnie czasem zapali, weźmie łyka . Ja też, ale w tym nic złego... Ludzie uzależnieni to inna bajka. Większość robi to dla popisu. Szczerze ja też mam za sobą pewien nałóg, a konkretnie szlugi. Wszyscy mi mówili nie pal uzależnisz się, ja byłam świadoma tego co robię i nie uzależniłam się. Paliłam może dwa miesiące, potem koniec. Więc dla waszej wiadomości jeśli chcecie pokazać swoją kulturę nie trzeba popadać w nałogi. Wystarczy ubierać się według tej kultury, używać slangów... No tak jest jeszcze jedno... Przeklinanie... Znam ludzi którzy używają ich tylko i wyłącznie na popis i po prostu to jest takie mdłe. Ja klnę, moi przyjaciele też, ale nie tak że co drugie słowo "kur*a" tylko tak no po prostu na spontanie. Jeżeli ktoś nie ma w naturze przeklinania to niech nie robi tego na mus, bo to chujowe. Ludziom uzależnionym od szlugów, alko, narkotyków, autoagresji(o autoagresji opowiem kiedy indziej) itd. trzeba pomóc, nic więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz